Półmetek sezonu zasadniczego w Polskiej Lidze Koszykówki za nami. Teraz czas na rundę rewanżową, która dla King Wilków Morskich Szczecin zaczyna się meczem w Lublinie. Jej start to pojedynek ze ... Startem.

Gospodarze niedzielnego (29.01) starcia to razem z Siarką Tarnobrzeg i Pro-Basketem Kutno czerwone latarnie ligi. Rywal nie aż taki mocny, ale krwi może napsuć. Przekonały się o tym m. in. Wilki, które co prawda w pierwszym meczu wygrały 93:88, ale nie zachwyciły.

Gorzej już było w pojedynku z Siarką oraz Energą Czarnymi Słupsk. Tam punkty uciekły i dopiero ważna wygrana nad Pro-Basketem Kutno oraz później nad AZS Koszalin poprawiły nastroje i zapewniły awans do Pucharu Polski. Tam jak już informowaliśmy w połowie lutego w Warszawie podopieczni Marka Łukomskiego zagrają z Turowem Zgorzelec.

Zostawmy jednak puchary i wróćmy do ligi. Tutaj czeka David Dedek ze swoim zespołem, który niedawno opuścił Brandon Peterson. Ten amerykański środkowy w pierwszym meczu w Szczecinie zdobył siedemnaście oczek, ale ostatnio nie był jednak zbytnio zainteresowany grą i treningami, myślał o transferze i w końcu się doczekał. Zagra we Francji, jego zastępcy jeszcze nie ma.

Przed tygodniem Start 'załatwił' brat byłego rozgrywającego szczecinian - Travis Releford. Siarka wygrała i zrównała się ze Startem w ligowej tabeli. Koszykarze z Lubelszczyzny z tylko trzema zwycięstwami na własnym parkiecie bardzo potrzebują punktów, dlatego będą bardzo zmotywowani. Miejmy nadzieje, że to nie wystarczy na Wilki.

Tak było 10 października a jak będzie tym razem?

źródło: własne